4.05.2012

Rozdział 1 "Jestem z One Direction. To taki nawet znany zespół.."



 Dzień wcześniej..

Siedząc w swojej ławce, starałam się skupić na referacie wygłaszanym przez Patricka Johnsona. Jednak nie należałam do osób o szczególnie podzielnej uwadze, więc musiałam dokonać wyboru: prezentacja na temat Ludwika XVI i rewolucji francuskiej, czy kojące dźwięki wydobywające się z mojego MP3. Nie byłam orłem z historii, więc już chciałam wyłączyć odtwarzacz i skupić się na lekcji, kiedy w moich słuchawkach rozbrzmiały pierwsze nuty „With me”. Odruchowo zamknęłam oczy, wspominając pewien wieczór.

Siedziałam przy barze, popijając już drugiego drinka. Mogę się założyć, że gdyby nie fakt, że moja kuzynka, a zarazem przyjaciółka, Elizabeth, pracowała tu jako kelnerka, nikt nie sprzedałby mi alkoholu. Co jak co, ale ze swoim marnym wzrostem i wielkimi, brązowymi oczyma na pewno nie wyglądałam na osobę pełnoletnią.  
- Nie miałabyś nic przeciwko, gdybym się dosiadł? – usłyszałam za sobą zachrypnięty głos. Obróciłam się, i moim oczom ukazał się wysoki, w miarę przystojny chłopak.
-Nie miałabym. – uśmiechnęłam się i dodałam – Jestem Jessica. – ‘O Boże, jakie on ma oczy’ pomyślałam.
- A ja Harry. – zaśmiał się – nie jesteś za młoda? – powiedział, wskazując ręką na mojego drinka. Już chciałam coś odpowiedzieć, kiedy Elizabeth podeszła do nas i wyciągnęła rękę:
- Cześć, jestem kuzynką Jessiki. A więc powiedz mi, co ktoś taki jak Harry Styles robi w barze takim jak ten? – zauważyłam, że zaczyna się rumienić. ‘Taki Harry Styles’? A kim on, do cholery, jest?
- Przechodziłem obok, pomyślałem,  że zajrzę. Muszę przyznać, że jesteś jak na razie pierwszą osobą, która mnie rozpoznała.
- Co za ulga! – zachichotała El. Próbowałam zrozumieć, o co właściwie im chodzi, kiedy Harry, jakby czytając w moich myślach, powiedział:
-   Jestem z One Direction. To taki nawet znany zespół..
- Wiem, czym jest One Direction. – przerwałam mu. Dziwne, że go nie rozpoznałam. W końcu większość dziewczyn w mojej szkole szalała za tym zespołem. Kilka razy obiło mi się o uszy nazwisko „Styles”, ale nie skojarzyłam, że chodziło o chłopaka, który siedział obok mnie.  

- Panno Parker! – usłyszałam krzyk mojego nauczyciela, pana Browna. – Jeżeli chce pani pospać, to radziłbym pozostanie w domu.
- Czy to moja wina, że pan tak przynudza?! – prychnęłam. Po chwili dotarło do mnie, co powiedziałam. Podniosłam głowę i zobaczyłam wściekłą twarz pana Browna.
- Do dyrektora młoda damo! – wskazał palcem na drzwi. Świetnie. Czasami wydaje mi się, że z naszym dyrektorem mogłabym przejść na ty. Wprawdzie w myślach nazywam go Graysonem, ale bezpośrednio zwracam się do niego „Panie Gilbert”.  Bez słowa wyszłam na korytarz. Gabinet dyrektora znajdował się na końcu pierwszego piętra, więc droga do niego nie zajęła mi dłużej niż 20 sekund. Stanęłam przed białymi drzwiami i zapukałam. Usłyszałam ciche „proszę”. Sekretarka, pani Amanda, była szczerze sympatyczną osobą. Zaliczała się też do ludzi, którzy lubili mnie w tej szkole, a było ich naprawdę mało. Uśmiechnęłam się do niej i zapytałam o dyrektora. Skinęła głową, co oznaczało, że znajdował się w swoim biurze. Weszłam i jak zawsze potknęłam się o stołek, stojący na samym wejściu.
-Niech to szlag! – syknęłam, masując obolałą kostkę. Po chwili przypomniałam sobie, że wypada wspomnieć, z jakiego powodu mnie tutaj wysłano.
- Jessica Parker. Moja ulubiona uczennica. – sarkazm dało wyczuć się na kilometr. – Co takiego znowu nawywijałaś?
- Powiedzmy, że nie okazywałam wielkiego zainteresowania lekcją historii..
- Ah tak. Pani Brown. Wszystko już wiem. – przerwał mi. Wyciągnął w moją stronę miseczkę z owocowymi cukierkami. Nigdy nie rozumiałam toku myślenia pana Gilberta. Nie lubił mnie, czego nie ukrywał. Prawdopodobnie było to spowodowane tym, że „wpadałam z wizytą” co najmniej raz w tygodniu. Jednak mimo to był dla mnie miły, częstował jedzeniem, wypytywał o życie szkolne, jak i prywatne i nie zadręczał niepotrzebnymi wykładami na temat tego, jak to zawodzę wszystkich wokoło. Czasami chciałabym być taka jak on. Budził respekt, ludzie uważali go za osobę sympatyczną. Był neutralny i umiał odnaleźć się w niemal każdym środowisku. Najwidoczniej upadłam tak nisko, że własnego dyrektora traktuję jako autorytet. Chcąc oderwać swoje myśli od pana Gilberta, postanowiłam rozejrzeć się po jego biurze. Nic szczególnego nie przykuło mojej uwagi. Jednak po chwili mój wzrok zatrzymał się na ramce ze zdjęciem. Znajdował się na nim pan Brown oraz jego córka. Mała Gilbertówna, Sarah. Urodę odziedziczyła po matce, ale ciemną karnację oraz wyraziste, niebieskie oczy po swoim ojcu. Jednak to nie nią  zwróciłam uwagę, a na jej koszulkę. Biały T-shirt ze zdjęciem One Direction. Wyostrzyłam  wzrok, żeby przyjrzeć się Harry’emu.  Miał na sobie brązowe spodnie i fioletowy sweterek.  Jego usta układały się w lekkim uśmiechu..

Siedziałam z Hazzą już drugą godzinę. Musiałam przyznać, że dobrze się dogadywaliśmy. Głównie to on opowiadał o sobie, o zespole, o tym, co robił przed X factorem. Ja słuchałam. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ mój wzrok co chwilę zatrzymywał się na jego ustach. Mimowolnie moje ciało przechodziły dreszcze rozkoszy. Chłopak był przystojny. Byłam ciekawa, czy zdawał sobie sprawę z tego, w jaki sposób na mnie działał.
- Wszystko w porządku? – zapytał, zauważając moje nieobecne spojrzenie.
- Ja.. ja muszę iść się przewietrzyć. – wyjąkałam, i chwiejnym krokiem udałam się w stronę wyjścia. Po kilku nieudanych próbach w końcu otworzyłam drzwi. Momentalnie poczułam powiew świeżego powietrza. Moim ciałem wstrząsnęły dreszcze. Na dworze nie było za ciepło, a ja miałam na sobie tylko przewiewną sukienkę. Musiałam uspokoić myśli. Nie byłam fanką One Direction, ale fakt, ze Harry był znany, niesamowicie mnie onieśmielał. Starałam zachowywać się naturalnie, ale nie było to takie łatwe.  Nagle poczułam, że ktoś chwyta mnie za ramię. Przestraszona, odwróciłam się. W wielu filmach widziałam, jak dziewczyny reagują na  zaczepki pedofilów czy też bronią się podczas napadu. Co jak co, ale nie znałam większej histeryczki i panikary ode mnie. Jednak obracając się, mój wzrok napotkał na oczy Styles’a. Stał tuż  przy mnie. Poczułam jego słodki oddech na moim karku, od którego aż zakręciło mi się w głowie. Przybliżył swoje usta do moich. Zawahał się, czekając na moją reakcję. Stałam nieruchomo, starając się uspokoić bicie mojego serca. Zobaczyłam nieme pytanie w jego zielonych tęczówkach. Jakby czekał na jakiś protest z mojej strony. Mimowolnie skinęłam głową, czekając na jego ruch. Zaczął napierać swoimi ustami na moje. Wplątałam dłonie w jego włosy i przywarłam do niego całym ciałem. Poczułam, jak rozchyla językiem moje wargi. Wydałam z siebie głuchy jęk, rozkoszując się tą chwilą..
- Jessico. Wszystko dobrze? – usłyszałam głos pana Gilberta. O mój Boże. Dyrektor. Gabinet. Szkoła. Próbowałam uspokoić przyspieszony oddech. Usłyszałam brzmienie dzwonka, który oznaczał, że mogłam opuścić gabinet. Posłałam panu Graysonowi słaby uśmiech i opuściłam pomieszczenie bez słowa. Udałam się w stronę sali chemicznej. Znajdując się już pod samymi drzwiami, poczułam wibrowanie mojej komórki. Odczytałam przesłaną wiadomość, a uśmiech momentalnie zagościł na mojej twarzy.
Spotkajmy się w czasie Twojej przerwy na lunch. Mam niespodziankę..    -Harry


______________________________________

No i mamy rozdział pierwszy. Reszta chłopaków pojawi się dopiero w trzecim lub czwartym rozdziale. :) Dziękuję dwóm osobom, które skomentowały prolog. Dla mnie to i tak wiele, bo z początku spodziewałam się, że będę musiała pisać sama dla siebie i nikt nawet tu nie zajrzy. W następnym tygodniu powinnam wrzucić dwójkę. Miłego weekendu wszystkim <3



13 komentarzy:

  1. Masz świetny, płynny styl pisania. Sama historia też mi się bardzo podoba <3 Czekam na kolejny rozdział oraz resztę chłopaków (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najbardziej popieram poprzedni komentarz. Zaskakująco łatwo się czyta, ciekawe, wystarczająco wyczerpujące opisy. Podoba mi się bardzo. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. nie skomentowałam prologu,ale wiedź,że jestem tu od początku :D i czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń.Jestem zachwycona jak na razie! : ))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekstra! Zajebiście się czyta, jakby była to książka z pewnością bym ją kupiła :) Masz talent!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne pisz szybko kolejny rozdział <33 już nie mogę się doczekać. ciekawe jaką niespodziankę Harry jej da <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja Cię uwielbiam :D :* Ta Jessica jest świetna.. co ja mówię, TY JESTEŚ ŚWIETNA! Ta akcja w barze z Hazzą taka słodka jest :) I w ogóle już chcę żebyś resztę wprowadziła, żebym mogła coś o Lou poczytać, bo wiem, że go opiszesz najlepiej! Zgadzam się w ogóle z resztą komentarzy, ja ci to chyba już kiedyś mówiłam - WYDASZ KSIĄŻKĘ! I ten Twój cudowny styl pisania jejejejej :D Sorry,po prostu tak się cieszę, że założyłaś bloga że janiemogęmatkoboskaratujmnie :D Sprężaj tyłek,dostawaj wenę (wczoraj wieczorem miałaś haha:D)i pisz dalej. I NIE PODDAWAJ SIĘ, pamiętaj, że ja zawsze będę w Ciebie wierzyć :)x Co do samego rozdziału, to fragment z dyrektorem świetnym śmiałam się na tym jednym fragmencie hahahah, co chyba słyszałaś :D Sorry,że moje komentarze są zawsze takie nieskładne i wgl ale ty mnie tam rozumiesz a to najważniejsze :D I ciekawe chodzi z tą Hazza, bo mi w sumie jeszcze nie powiedziałaś :( I ten pocałunek, myryryryry :D Dobra, już kończę, bo mi tutaj jęczysz, i w ogóle muszę iść się umyć i spać chociaż i tak nie zasnę :) Sorry, że tyle mi zajęło dodawanie tego komentarza ale jakoś czasu nie mogłam znaleźć!! CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA 2 ROZDZIAŁ!xxx

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW super! ciekawe co to za niespodziankę przygotował Harry! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie sie zapowiada ;) czekam na rozwoj wydarzen <333
    jesli masz tt to morzesz mnie informowac ;) : @torallisx3

    OdpowiedzUsuń
  9. strasznie podoba mi się twój styl pisania, bo nic nie dzieje się tak nagle tylko akcja przechodzi płynnie :)
    ogólnie to super się zapowiada :D
    informujesz o nn? jak tak to proszę na tt @ninja_horan, albo na gadu-gadu 31835662 jak ci wygodniej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hej! :) kiedy następny rozdział? bo czekam i czekam ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Chciałam dodać dzisiaj, bo mam już prawie cały napisany, ale jutro mam spr. z chemii i muszę się nauczyć. Dodam jutro! Xx :)

      Usuń
  11. Twoje opowiadanie jest świetne ! ♥ Fajnie wplątujesz te jej wspomnienia :) Ogólnie wszystko mi się podoba i na pewno będę czytać tego bloga ! :)Jakbyś mogła to informuj mnie o nowych rozdziałach na tt @buczus1D :) x Nie wiem czemu pisze to pod pierwszym rozdziałem, a nie ostatnim, ale to ja xD :D

    OdpowiedzUsuń